W ostatnich latach wzrasta popularność piwa bezalkoholowego. Efektem rosnącej liczby dostępnych marek i rodzajów tego produktu jest przyrost liczby konsumentów. Wiele osób wybiera je ze względu na zdrowie, konieczność unikania alkoholu czy chęć zachowania trzeźwości. Sięgamy po te orzeźwiające zamienniki piwa szczególnie latem. Podczas wysiłku fizycznego sportowcy wraz z potem tracą duże ilości wody i elektrolitów, które następnie trzeba uzupełnić. Czy picie piwa bezalkoholowego jest dopuszczalne w sporcie?
Piwo jest naturalnym produktem powstałym w procesie fermentacji, który składa się z jęczmienia, chmielu, drożdży i wody. W piwie o zawartości 4 proc. alkoholu znajdują się węglowodany, witaminy z grupy B oraz potas, magnez, wapń, krzem, sód i fosfor. W piwie zidentyfikowano również ponad 50 rodzajów polifenoli, w tym flawonoidy, kwasy fenolowe, katechiny czy proantocyjanidyny, które łagodzą stany zapalne organizmu. Związki fenolowe wykazują silne działanie przeciwnowotworowe.
Czy piwo bezalkoholowe nawadnia lepiej niż woda
Piwo bezalkoholowe smakiem i wyglądem przypomina tradycyjne piwo, ale zawiera minimalną ilość alkoholu, zwykle nie przekraczającą 0,5 proc. objętości (w niektórych krajach do 1 proc. alkoholu). Proces produkcji piwa bezalkoholowego jest zbliżony do warzenia tradycyjnego piwa. Różnica polega na usunięciu alkoholu w wyniku wczesnego zatrzymania fermentacji lub użycia specjalnych drożdży, które wytwarzają mniej alkoholu.
Możliwe jest także usunięcie alkoholu po fermentacji przez odparowanie, destylację próżniową lub filtrację membranową. Procesy te pozwalają na zachowanie smaku i aromatu piwa, jednocześnie redukując zawartość alkoholu.
Ze względu na wysoką zawartość wody piwo bezalkoholowe może pomóc w nawadnianiu organizmu. Zawiera elektrolity, takie jak potas i magnez, które mogą wspierać nawodnienie. Piwo bezalkoholowe nie zawiera działającego moczopędnie etanolu. Lekarze zwracają jednak uwagę, że może być ono dobrym dodatkiem do diety, ale nie powinno zastępować wody jako głównego źródła nawodnienia.
Czy piwo bezalkoholowe jest dobre dla sportowców?
Niektóre badania sugerują, że dzięki zawartości wody i elektrolitów piwo bezalkoholowe po treningu może być skuteczne jako napój regeneracyjny. Aby zapobiegać odwodnieniu, zawodnicy powinni rozpoczynać nawadnianie przed wysiłkiem fizycznym, przyjmować płyny podczas wysiłku, a także uzupełnić ich deficyt po aktywności fizycznej. Spożycie po treningu piwa o wyższej zawartości alkoholu pogarsza bilans płynów netto w porównaniu do piwa o niższej zawartości alkoholu lub jego wersją bezalkoholową.
W literaturze przedmiotu można spotkać wyniki badań zawodników, którzy na 45 minut przed biegiem z intensywnością 65 proc. tętna maksymalnego spożyli 700 ml wody, piwa i piwa bezalkoholowego. Masę ciała i ciężar właściwy moczu oceniano przed spożyciem płynów i po ćwiczeniach, a stężenie sodu i potasu w osoczu przed spożyciem płynów i w ostatnich minutach biegu.
Czy można pić piwo zero po treningu?
Choć spadki masy ciała były podobne po spożyciu każdego z płynów, najmniejszy spadek sodu w osoczu odnotowano po spożyciu piwa bezalkoholowego. Wzrost stężenia potasu po ćwiczeniach był największy po spożyciu piwa alkoholowego. Natomiast gęstość moczu znacząco obniżyła się po spożyciu wody i piwa bezalkoholowego.
Czy sportowcy mogą pić piwo bezalkoholowe? Piwo bezalkoholowe po treningu pomoże nam uzupełnić poziom elektrolitów. Ponieważ bazuje na wodzie, ugasi pragnienie, zredukuje objawy odwodnienia oraz dostarczy sportowcowi węglowodanów. Dzięki nim po ćwiczeniach otrzymamy zastrzyk energii oraz przyspieszymy regenerację.
Zawartość węglowodanów i elektrolitów wspomaga resyntezę glikogenu mięśniowego i ułatwia rehydrytację organizmu. Polifenole zawarte w piwie obniżają stan zapalny powstały podczas intensywnego wysiłku. Skład piwa bezalkoholowego sprawia, że jest napojem, wpływającym pozytywnie na regenerację sportowców. Według niektórych badań, poprawa w zakresie regeneracji umożliwia zawodnikom osiąganie lepszych wyników sportowych i poprawę ogólnej wydolności organizmu.
Czy piwo bezalkoholowe jest dobre po bieganiu?
Piwo bezalkoholowe dla biegaczy ma wiele prozdrowotnych właściwości, w tym działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Pozwala cieszyć się smakiem złocistego trunku. Ale czy może być substytutem napoju izotonicznego? Przywoływane w literaturze badanie ośrodka CVUA w Karlsruhe z 2015 roku wykazało, że trzy na trzynaście badanych piw bezalkoholowych mieści się w wyznaczonym przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności przedziale osmolalności, definiującym napoje izotoniczne (270-330 mOsmol/kg), a pozostałe dziesięć znalazło się bardzo blisko tej granicy.
Oznacza to, że stężenie płynów w tych napojach jest podobne do osocza krwi, dzięki czemu bardzo dobrze wchłaniają się i pozwalają na skuteczne nawodnienie organizmu. Piwo bezalkoholowe ceni m.in. David Nilsson, szwedzki biegacz długodystansowy z rekordem życiowym 1:01:40 w półmaratonie ustanowionym podczas mistrzostw świata w Gdyni czy wynikiem 2:10:09 w maratonie, który był rekordem Szwecji.
Po swoim rekordowym biegu na dystansie maratońskim w 2019 roku zadeklarował, że każdego dnia wypija po kilka piw bezalkoholowych, a w przededniu ważnych startów cztery butelki o objętości 0,5 l.
Podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2018 głośno było także o reprezentacji Niemiec, która do Korei Południowej zabrała ogromną ilość tego trunku. W Polsce wzorem krajów zachodnich przed pandemią COVID-19 rozdawano często piwo bezalkoholowe na mecie biegów ulicznych.