Karnet na siłownię czy ćwiczenia w domu? A może… domowa siłownia, czyli nasza prywatna strefa sportowa? To znakomity pomysł! Jak ją urządzić? Czego nie może zabraknąć? I jak zaplanować ćwiczenia, aby domowy trening był jak najbardziej efektywny?
Jak zacząć?
Jeżeli podjęliście decyzję, że chcecie mieć w domu odpowiedni sprzęt, trzeba ocenić możliwości finansowe, ilość miejsca i oczywiście rodzaje treningów, na których najbardziej nam zależy. Warto dokładnie rozeznać się, co właściwie jest dostępne na rynku.
Co mamy do wyboru?
To, co jest absolutnie niezbędne, aby stworzyć sobie warunki do ćwiczeń, to gryfy i sztangi, ławki pod sztangi, ławki do ćwiczeń, a także drążek do podciągania. Do tego akcesoria, takiej jak obciążenia, hantle, stojaki i inne. Bardzo przydatna jest również mata (można wykonywać na niej ćwiczenia oraz rozciągać się po treningu).
Z kolei to, co możemy dokupić z czasem, to na przykład ławka do brzuszków, rowerek, lub inne maszyny aerobowe.
Przystosuj pomieszczenie
Zwróć uwagę na rodzaj podłoża i rozplanuj urządzenia tak, aby było ci jak najwygodniej. Zadbaj maksymalnie o bezpieczeństwo, zarówno swoje, jak i innych.
Jakość sprzętu
Kupując sprzęt sportowy do domowej siłowni, zwróć uwagę na jakość. Dotyczy to zwłaszcza maszyn takich jak orbitrek, bieżnia, rower stacjonarny. Znani i rekomendowani producenci nie bez powodu zbierają dobre opinie. Lepiej nie musieć co chwilę naprawiać sprzętu…
Jakie muszę ponieść koszty?
Tak naprawdę od ciebie zależy, ile pieniędzy zainwestujesz na początek. Domową siłownię wyposażysz nawet za dwieście złotych, choć mowa tu o bardzo podstawowym sprzęcie. Z czasem wszystko można rozbudować i uzupełnić. Najważniejsze, że chcesz budować formę i dbać o swoje zdrowie na co dzień!
Czy domowa siłownia to dobry pomysł?
Tak, choć oczywiście domowa siłownia ma swoje plusy i minusy. Należy przestrzegać regularności treningów, dbać o odpowiedni dobór ćwiczeń i pamiętać o bezpieczeństwie. Poza tym, nic nas nie ogranicza, a ćwiczenia w domu to przede wszystkim spora oszczędność czasu! A w dłuższej perspektywie – także pieniędzy.