Do prawdziwej sensacji doszło podczas gali UFC Fight Night 180 w Abu Zabi. Polak Mateusz Gamrot przegrał niejednogłośnie na punkty z Gruzinem Guramem Kutateladze!
Dla Polaka była to pierwsza porażka w karierze MMA, jego aktualny bilans to (17-1, 1 NC), Gruzin (12-2) w swojej karierze przegrał dwa pojedynki, jednak w ostatnich jego walkach odnotował serie 9 wygranych z rzędu.
Pierwsza runda była dość wyrównana, jednak to Mateusz wywierał presję na swoim rywalu. Po pierwszej minucie Polak zanotował udane sprowadzenie do parteru. Guram, chciał poddać Gamrota poprzez dźwignię na nogę, jednak doświadczony Mateusz zdołał się wywinąć. Obaj Panowie wrócili do walki w stójce, gdzie oboje zadawali celne ciosy.
Druga runda nie rozpoczęła się udanie dla Polaka, otrzymał bardzo mocny cios od Gruzina, który wyraźnie łapał pewność siebie. Gamer spróbował obalenia, jednak tym razem bez powodzenia. Mateusz nie poddawał się i konsekwentnie próbował sprowadzania do parteru i za 3 razem cierpliwość została wynagrodzona. Na 1,5 minuty przed końcem drugiej rundy Gamrot miał Kutateladze w parterze, jednak kolejny raz Gruzin sprytnie wyszedł z opresji.
Trzecia runda, bojowo nastawiony Mateusz znów atakował Gruzina próbami obalenia. Udało się. Polak jednak nie mógł zdziałać zbyt wiele, ponieważ Kutateladze był bardzo dobrze przygotowany fizycznie i walka wróciła do stójki. Mateusz wyprowadzał w niej więcej ciosów od Gruzina. Tuż przed gongiem przewrócił rywala i nastąpił koniec walki.
Teraz pozostał tylko werdykt na który wszyscy czekali z niecierpliwieniem, według mnie wygrał Mateusz, okazało się jednak, że niejednogłośną decyzją sędziów wygrał Gruzin! Prawdziwa sensacja!
Sędziowie punktowali następująco (29-28, 28-29, 28-29)
Wszyscy doszukują się przyczyny porażki Mateusza, być może Gamrot przesadził z ilością walk w ostatnich miesiącach stoczył ich aż 3… Trzeba przyznać, że Gamrotowi nie brakowało kondycji, wyglądał bardzo świeżo. Gruzin zaskoczył wszystkich, był rewelacyjnie przygotowany, wygrał tak naprawdę minimalnie na punkty…
W świecie MMA zawrzało po decyzji sędziów, nawet Jan Błachowicz skrytykował werdykt, nie zgadzając się z ich decyzją!
Nie ma co gdybać, trzeba iść dalej, porażka Mateusza zaskoczyła nas wszystkich, jednak to nie koniec przygody Gamrota z UFC! Będzie mieć jeszcze okazje pokazać swoje umiejętności w tej federacji, jednak tym razem presja będzie większa, nie może pozwolić sobie na przegraną.
Waga lekka w UFC jest dość mocno obsadzona, tam nie ma miejsca na dłuższy spadek formy 🙂 Życzymy Gamrotowi wszystkiego dobrego, jesteśmy pewni, że szybko się pozbiera i jeszcze pokaże na co go stać!
Redaktor Pakernia24: Walczak Sebastian Rasper