KSW 31 największe wyzwanie Mariusza Pudzianowskiego

Pudzian w KSW 31

 

mariusz pudzianowski ksw 31Wielkimi krokami zbliża się jedna, jak nie najważniejsza walka w karierze byłego strongmana, dziś zawodnika MMA – Mariusza Pudzianowskiego. Na gali KSW 31 zmierzy się z byłym rywalem mistrza federacji KSW (Karola Bedeofra) – Rolles’em Gracie. Obaj legitymują się takim samym rekordem mieszanych sportów walki. Jednak to Brazylijczyk jest stawiany w roli faworyta. Pochodzący z Rio de Janeiro zawodnik Renzo Gracie Jiu-Jitsu należy bowiem do wielkiej familii Gracie, która jest znana z wielkich sukcesów w sportach walki na całym świecie. Legendarna rodzina zawodników będzie trzymała kciuki za to, by Brazylijczyk pokazał się jak z najlepszej strony.

W ostatniej walce Gracie zmierzył się z Bedorfem. Wtedy stawką walki był pas kategorii ciężkiej. Przegrał przez techniczny nokaut. Pudzianowski ostatnią walkę wygrał na punkty z doświadczonym mistrzem olimpijskim – Pawłem Nastulą. Oboje schodzili z uniesionymi rękami w walkach z Kawaguchim i Sappem. Kto w tym pojedynku się okaże mocniejszy? Odpowiedź 23 maja, w Gdańsku.

Na co może uważać Pudzianowski ? Przede wszystkim na świetny parter. Rodzina Gracie jest znana ze świetnego zaplecza BJJ. Sam Rolles w 8 pojedynkach, które wygrywał poddawał rywali za każdym razem. Co więcej, 7 z tych pojedynków zakończyło się już w pierwszej rundzie. Dla Pudzianowskiego walka ta jest czymś więcej niż pokazaniem się po raz kolejny w oktagonie KSW. Pierwszą rzeczą jest zakontraktowanie walki na pełne 3 rundy. Jest to debiut dla Pudzianowskiego, który wcześniej walczył na zasadzie dwóch pięciominutowych rund i ewentualnej dogrywki (takiej jaka miała miejsce w walce z Nastulą). Właśnie ta walka pokazała, że Dominator jest w stanie wytrzymać trudy pełnego wymiaru i bez obaw możemy patrzeć na naszego mistrza. Drugą ważną rzeczą jest to, ze w przypadku zwycięstwa Polaka, walka ta, znacznie przybliży go do roli pretendenta w walce o pas. Pokonanie Gracie otworzy nie furtkę, ale już bramę do walki z Bedorfem.

Rok 2009, Pudzianowski pokonuje Najmana. Jak dziś pamiętam słowa komentatorów, że narodziła się nowa gwiazda polskiego MMA. Wtedy na ten sport patrzałem dość powierzchownie, kibicowałem Pudzianowskiemu, głównie za to, że lubiłem go jako strongmana. Dziś można powiedzieć szczerze, że narodził się zawodnik MMA. Przebył ciężką, niezwykle trudną i żmudną drogę. Proces zmiany dyscypliny sportowej, jak sam bohater mówi był zdecydowanie cięższy i dłuższy niż przypuszczał. Wracając do samego debiutu. Po walce z bokserem, Pudzianowski rzucił się na głęboką wodę przyjmując walkę z Timem Sylvią. Był to zimny kubeł wody na głowę mistrza. Sam jednak dorósł do mieszanych sportów walki. I nie chodzi tu wyłącznie o aspekt fizyczny. Pudzian dorósł mentalnie – każda kolejna walka, to przemyślane ciosy, dobrze rozkładane siły i taktyka, nad którą pracuje z trenerami. Pamiętacie jego pierwsze walki ? Podpalanie się, byle do przodu i byle by powalić kolesia gradem chaotycznych ciosów. Dziś widać, że pomimo lepszego „czucia” się w stójce, Pudzianowski radzi sobie dobrze i w parterze. Pokazała to przede wszystkim ostatnia walka, wyjść z opresji z mistrzem judo to nie lada wyczyn.

Ponadto na gali KSW 31 zobaczymy pojedynki:

– Jędrzej Maćkowiak (3-0-0) vs Marcin Gulas (6-4-1)
– Patryk Grudniewski (5-4-0) vs Grzegorz Szulakowski (5-1-0)
– Karol Celiński (12-5-1) vs Tomasz Narkun (9-2-0)
– Jay Silva (9-9-1) vs Aziz Karaoglu (7-6-0)
– Maciej Jewtuszko (11-2-0) vs Kamil Szymuszowski (12-4-0)
– Goran Reljic (14-4-0) vs Attila Vegh (29-5-2)
– Karol Bedorf (11-2-0) vs Peter Graham (10-8-0)
– Michał Materla (21-4-0) vs Tomasz Drwal (21-4-1)

Oficjalny trailer gali KSW 31:

Redaktor pakernia24.pl Tomasz Woliński

Ocena: 5/5 | Głosów: 3

Dodaj komentarz